Straciłam ciaże w 18 tyg.Kariotypy nasze przebadane,są ok.Tetaz badamy zarodek,tamtego nie chcieli mi 3 dniowego w innej klinice trzymac do 5 doby i badac.Tu mogę zbadać.Mam refundacje do in vitro,ale na leki już nie. Życie jest nie sprawiedliwie :( doskonale cie rozumiem:( my zaczęliśmy starania 3 lata temu, na początku naszych starań moja szwagierka zaszła w ciążę, jej dziecko zaraz skończy dwa lata, znajomi którzy nie mogli zajść w ciążę nagle zaszli naturalnie, para z osiedla która imprezuje co tydzień Dziękuję za odpowiedzi :) miejmy nadzieję że zarodek silny i sobie poradzi :) A jak się czujesz @Maszkaa po transferze ? Trzymałam mocno kciuki :) Dziękuję za pamięć i Tobie i całej ekipoe :) czuję się dobrze, trochę chce mi się spać, bo miałam transfer w znieczuleniu ogolnym, ze względu na Coś ty , był położna u mnie i ponoć do końca tygodnia na pewno nie urodzę . Uparte te moje dziecko 🙈 w piątek wizyta u lekarza i mam nadzieję że dostanę skierowanie na wywołanie . Brzuch opadł , mały nisko ale nie chce wychodzić jeszcze 😔 A i błąd jest w dacie bo ja miałam według om na wczoraj Dzień dobry wojowniczki ️ ️ „Każdy dzień jest kawałkiem historii, nikt nie jest w stanie opowiedzieć jej do końca.” José Saramago Kto dzisiaj siedzi w krzakach ? 😁 29.09 - milka.s usg połówkowe 29.09 - Myszko transfer 30.09 - Chmurkach betunia 02.10 - MagicM wizyta w trakcie stymulacji Byłam na tym usg są tylko trzy pecherzyki i nic więcej, niby trochę urosły od poniedziałku ale szału nie ma Dostałam jeszcze od jutra Cetrotide 0,25, w sobotę kolejne kontrolne usg i po niedzieli pewnie punkcją. Normalnie jestem załamana bo to już druga nie udana stymulacja, jak powiedziałam lekarzowi ze może ja akurat tak reaguje MVv02. AUTORWIADOMOŚĆ Autorytet Postów: 489 309 Wysłany: 9 lutego 2013, 12:38 mi z ovu udało się przy czwartym cyklu:) Kleopatra Autorytet Postów: 4163 5429 Wysłany: 9 lutego 2013, 16:11 Ja 7 cykli, udało się przy drugim na ovu Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017 lisiaczek Koleżanka Postów: 53 37 Wysłany: 22 lutego 2013, 15:06 My staraliśmy się zaledwie jeden cykl - od razu się udało pasia27, vivien lubią tę wiadomość [konto usunięte] Wysłany: 22 lutego 2013, 15:08 to tak jak my witaj lisiaczek, spokojnej i nudnej ciąży mała mi Autorytet Postów: 1014 1168 Wysłany: 23 lutego 2013, 07:41 13 cykli starań bez ovufriend, udało się w 2 cyklu z ovu l] [konto usunięte] Wysłany: 23 lutego 2013, 10:57 Jeden pełny cykl i to z ovu SLONECZKO32 Debiutantka Postów: 15 0 Wysłany: 23 lutego 2013, 14:57 bez ovufriend 15 cykli jestem w ciazy od polowy pazdziernika 2012 bilibili Autorytet Postów: 336 204 Wysłany: 26 lutego 2013, 09:11 U nas udało się za 3 cyklem Moje Szczescia [img][/img] ilonka Nowa Postów: 5 0 Wysłany: 3 marca 2013, 08:28 my w sumie 7 cykli w tym 5 z ovu Kropla Autorytet Postów: 601 639 Wysłany: 22 marca 2013, 09:56 a Wiadomość wyedytowana przez autora 27 kwietnia 2018, 23:57 darijka Autorytet Postów: 721 538 Wysłany: 22 marca 2013, 19:43 5 cykli, 2 z owu rubi67 Autorytet Postów: 1941 2296 Wysłany: 23 marca 2013, 07:32 Za drugim razem sie udalo darijka lubi tę wiadomość Lilka Autorytet Postów: 4343 4526 Wysłany: 24 marca 2013, 14:59 W listopadzie mialam zabieg laparoskopii (usuniecie torbieli endometrialnej)lekarze zdiagnozowali endometrioze 3 stopnia ktorej badanie histopatologiczne nie opinie ze tylko in vitro ze nie uda nam sie zajsc naturalnie. zaczelismy sie starac w styczniu czyli 3 cykle zakupialm testy owulacyjne na allegro i udalo sie Moj Maly Aniolek [*] 8tc Lanusia93 Autorytet Postów: 2206 2747 Wysłany: 27 listopada 2013, 11:11 Mi po 7 cyklach po ciąży obumarłej. Wydawało się jakby trwało to wieczność... Aniołek (*) Lilianna ur. 3700 g, 56 cm Pola ur. 3650 g, 55 cm Agusia2312 Autorytet Postów: 977 1338 Wysłany: 27 listopada 2013, 11:26 My staraliśmy sie 9 cykli [/url] [/url] eta Autorytet Postów: 1075 1694 Wysłany: 28 listopada 2013, 16:04 ja jakieś 16 cykli jak dobrze liczę, po drodze 1 poronienie, a teraz zdrowa dzidzia:) Nalka Autorytet Postów: 1349 3321 Wysłany: 28 listopada 2013, 16:18 My 0. Planowaliśmy zacząć starania od października, wcześniej znalazłam się na ovufriend, żeby poznać swoje ciało po cichu licząc na wpadkę, rzadko kochając się w dni płodne i stosując stosunek przerywany. No i wpadkę zaliczyliśmy we wrześniu, jak byłam na antybiotykach. ^^ FeliceGatto, szpilka lubią tę wiadomość aNiLewe Autorytet Postów: 1047 1184 Wysłany: 28 listopada 2013, 22:55 4 cykle bez obserwacji, potem 1 cykl z obserwacja, okazało sie, że owulka jest wcześniej jak myśleliśmy i wtedy za 2 obserwowanym a 5 straniowym zaszłam. Straciłam, ale po @ zaszłam znów. Owulka tak samo wcześnie jak zwykle. Gosia 26 Koleżanka Postów: 31 61 Wysłany: 29 listopada 2013, 11:13 19 cykli bez Ovu, zaszłam w 5 cyklu na Ovufriend. Ale to zasługa leku który dostałam, a nie strony. Gosia paula22 Autorytet Postów: 2527 1455 Wysłany: 29 listopada 2013, 11:48 w 2 albo 3 cyklu z ovu #465 821 Cześć dziewczyny. No i dostałam @, czyli mój cykl trwał 17 dni i idąc 8 dnia już byłam po owulacji mimo tego pęcherzyka 15mm i test owulacyjny 4 dc wskazywał dobrze. Zastanawiam się teraz, co zrobić, bo lekarz na pewno będzie chciał mnie wrzucić na sztuczny znowu, bo powie, że mój naturalny cykl jest nieprzewidywalny. Oczywiście nie zgodzę się na sztuczny po tym rozregulowaniu i nieudanej próbie na sztucznym. Ale mam pytanie, czy wiecie albo możecie spytać swojego lekarza, zwłaszcza te dziewczyny co brały sildenafil, czy może być inny lek, bo ten jest na receptę. W aptece powiedziała mi farmaceutka, że np. maxigra ma ten sam skład i jest bez recepty i jeszcze jakiś jeden. Czy brałybyście na własną rękę na enndo? Jeśli tak, to od którego dc? Jak chcesz miec na naturalnym a taki dziwnie cykl w tym miesiacu byl to albo bym teraz probowala z lekarzem wylapac owulacje. Choc z Twoim moze byc to trudne widzac co zrobil w poprzednim mcu albo poczekaj jeden mc, zeby wrocil poprawny cykl bo pewnie rozlegulowal sie po punkcji... albo zmien lekarza. Na pewno nic nie bralabym na wlasna reke. reklama #465 822 Jak chcesz miec na naturalnym a taki dziwnie cykl w tym miesiacu byl to albo bym teraz probowala z lekarzem wylapac owulacje. Choc z Twoim moze byc to trudne widzac co zrobil w poprzednim mcu albo poczekaj jeden mc, zeby wrocil poprawny cykl bo pewnie rozlegulowal sie po punkcji... albo zmien lekarza. Na pewno nic nie bralabym na wlasna reke. Dzięki Już jestem w desperacji i chwytam się wszystkiego. Idę w czwartek do niego i jak mi nic sensownego nie powie, to pójdę do innego lekarza. Ja po punkcji miałam normalny cykl. Ten cykl przygotowawczy do transferu z estrofemem mi rozwalił naturalny. Liczę, że już ten wróci do normy. Jak miałam estrofem i lekarz stwierdził, że już nic nie będzie z tego, to poprostu kazał wziąć już duphaston przez 7 dni i tyle. Cykl trwał 24 dni (ja mam 31 dniowe). Nie wiem, czy tamten pęcherzyk pękł, może przetrwał i stąd takie zaskoczenie. Zacznę robić testy na owulację juz od 3 dc, żeby samej cokolwiek wiedzieć. #465 823 Dzięki Już jestem w desperacji i chwytam się wszystkiego. Idę w czwartek do niego i jak mi nic sensownego nie powie, to pójdę do innego lekarza. Ja po punkcji miałam normalny cykl. Ten cykl przygotowawczy do transferu z estrofemem mi rozwalił naturalny. Liczę, że już ten wróci do normy. Jak miałam estrofem i lekarz stwierdził, że już nic nie będzie z tego, to poprostu kazał wziąć już duphaston przez 7 dni i tyle. Cykl trwał 24 dni (ja mam 31 dniowe). Nie wiem, czy tamten pęcherzyk pękł, może przetrwał i stąd takie zaskoczenie. Zacznę robić testy na owulację juz od 3 dc, żeby samej cokolwiek wiedzieć. To moze ten estrofem, a pozniej duphason tak rozlegulowaly... tak jak mowisz, ten pecherzyk mogl zostac na nastepny cykl. W tym cyklu sie obserwuj. Jak wroci do normy to za mc nic Cię nie powinno zaskoczyc #465 824 Lekarz mowil ,że 6 będzie zapłodnionych, nowlasnie ciekawe ile u mnie będzie dojrzałych. Będziesz 1 czy 2 zarodki brac do transferu ? A jak się czułaś po punkcji ,bo ja się cholernie boję tego uspienia i wybudzania Powiem Ci, że czułam się cudownie od początku do końca, owszem czułam brzuch, ale to jest do wytrzymania, gadałam tylko Głupoty po narkozie ale to chyba każdy ❤ trzymam kciuki eij Fanka BB :) #465 825 Dziewczyny, czy zdążyło się Wam zemdleć w ciąży? Ja nie mam żadnych objawów ciążowych, czuje się bardzo dobrze, normalnie pracuje a wczoraj rano robiąc śniadanie zemdlałam... I to nie tak na 15 sekund jak piszą w internecie tylko tak ma dłużej, nie mogli mnie dobudzić a później leżałam jak wrak bez siły przed prawie 4 godziny... Martwię się tym, mam w piątek wizytę więc o tym powiem... Ja kiedyś prawie zemdlałam na spacerze. Na szczęście zdążyłam usiąść na ławce i jakoś przeszło #465 826 Zapisałam się jeszcze na usg piersi, jestem bardzo ciekawa co powie lekarz w piątek, dziewczyny robilybyscie na moim miejscu testy owulacyjne czy dać sobie spokój jak bedzie monitoring ? 8dc to piątek 11dc będzie w poniedziałek, a wtedy zazwyczaj mialam owulacje co myślicie? #465 827 Zapisałam się jeszcze na usg piersi, jestem bardzo ciekawa co powie lekarz w piątek, dziewczyny robilybyscie na moim miejscu testy owulacyjne czy dać sobie spokój jak bedzie monitoring ? 8dc to piątek 11dc będzie w poniedziałek, a wtedy zazwyczaj mialam owulacje co myślicie? Jeśli to ma być transfer na cyklu naturalnym to nawet będziesz musiała badać LH i progesteron, żeby wiedzieć dokładnie kiedy ta owu była więc ja bym robiła. #465 828 Jeśli to ma być transfer na cyklu naturalnym to nawet będziesz musiała badać LH i progesteron, żeby wiedzieć dokładnie kiedy ta owu była więc ja bym robiła. Będą mi sprawdzać z krwi na wizycie #465 829 Czyli transfer robi się w dzień owulacji ? Myślałam że po, bo na świeżym to robią jak już urośnie zarodek czyli po punkcji 3-5dni (czyli 3-5dni po owulacji ?) reklama #465 830 Czyli transfer robi się w dzień owulacji ? Myślałam że po, bo na świeżym to robią jak już urośnie zarodek czyli po punkcji 3-5dni (czyli 3-5dni po owulacji ?) Na cyklu naturalnym transfer robi się po n-dniach odpowiadających wiekowi zarodka, czyli przykładowo owulacja w niedzielę, transfer w piątek dla 5-dniowej blastocysty. Chociaż na tym forum, które było niedawno w Mediolanie mój lekarz powiedział mi, że ostatnie badania pokazują, że nawet 1 dzień opóźnienia nie przekłada się na współczynnik żywych urodzeń. Postów: 55 10 Odebrałam wczoraj wyniki badań i się załamałam. Wizytę w klinice mam dopiero w sobotę ale już mnie lekarz uprzedził że jak amh będzie poniżej 1 to tylko in vitro. wyniki w 2dc: Fsh: norma Lh: 5, Amh: Tsh: norma Estradiol: norma 21-151 Prolaktyna: norma Czy takie wyniki fsh i amh to znak ze wyczerpuje sie rezerwa i to koniec marzeń o naturalnej ciąży? Mam 37 lat, staramy się ponad rok Pod koniec zeszłego roku wyniki były w normie: amh fsh 8. Postów: 4785 2591 Niskie amh i wysokie fsh świadczą o wyczerpującej się rezerwie. W wieku 37 lat to nie warto czekać tylko szybko działać. In vitro to wcale nie taka straszna rzecz. Oczywiście możesz sie starac dalej naturalnie, ale wyczerpująca się rezerwa to też komórki o gorszej jakości i tego czasu jest mniej. Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 14:58 3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna. 4 x IUI Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych. Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty. ET Blastki (z wlewem z accofilu): 😞 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie. -FET Blastki 7dpt beta 😄 9dpt beta 164 11dpt beta 484 14dpt beta 2566 24dpt - mamy Serduszko! Czekamy na Córeczkę😄 - nasza Miłość jest na świecie😍 "Nie bój się, tylko wierz." Postów: 76 178 Cześć, moje amh to 0,54, fsh nie pamiętam ale jakoś między 10-12. zaczęłam brać i po miesiącu amh urosło do 0,69. Potem już zdecydowałam się niczego nie mierzyć. Przygotowywałam się psychicznie do in vitro, pierwszym krokiem miała być inseminacja, ale przyszedł covid i wszystko odwołali. Zaszłam w ciąże w cyklu, w którym miałam mieć inseminację. Za dwa dni skończę 38 tydzień ciąży, mam 40 lat, to moja pierwsza ciąża. Tak więc po pierwsze - rozumiem Twoją sytuację i to, że się martwisz, że czasu masz mało, ale piłka wciąż jest w grze. Wciaż masz szansę. Amh czasem nieżle skacze, mój lekarz mówił, że czasem pacjentki otrzymywały zupełnie inne wartości amh z badań wykonywanych w tym samym okresie ale innych labach, i ponadto po suplementacji czasem to amh rosło niesamowicie i osiągało wartości bardzo satysfakcjonujące. Tak naprawdę to, co jest kluczowe to jakość komórek - a amh tego nie uchwyca. Co z tego, że amh wysokie, jesli jakość komórek byłaby słaba? Może i amh nie masz super wysokiego, ale jakość Twoich komórek jest dobra. kto wie. Jakość sprawdza właściwie tylko hodowla w in vitro. U mnie prawdziwym problemem był progesteron (sama tak zawnioskowałam po skracającej się fazie lutealnej), ale lekarze mi nie wierzyli i twierdzili, że na pewno nie umiem właściwie wyznaczyć dnia owulacji...no commments. Gdy wreszcie trafiłam na sensownego lekarza, który mnie słuchał, to też od razu sugerował in vitro, ale posłuchał też, gdy wreszcie odważyłam się wspomnieć o progesteronie. Dał mi luteinę i w pierwszym cyklu jej brania zaszłam w ciąże. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia w staraniach:) Marita80 lubi tę wiadomość Postów: 55 10 Natalia_l bardzo dziękuję za pocieszające słowa to co piszesz daje nadzieję A badałaś progesteron w 2 fazie cyklu? Ja w sumie tez zauważyłam że mam krótką faze lutealna i plemienia przed miesiączka ale progesteron w 21-22 dniu wychodzi wysoki. Postów: 76 178 przepraszam, ze dopiero dzis odpisuję, ale zauważyłam, ze jest nowy post...tak, badałam progesteron ale tylko raz i akurat w cyklu, w ktorym miałam wyjazdy słuzbowe i cykl mi sie wydłużył bardzo, dlatego zbadany w 21 dniu progesteron był zbadany tak naprawde przed owulacja, a moze nawet ten cykl był bezowulacyny, progesteron był b. niski. potem nie badałam już, tak więc tak naprawde nie znałam poziomu progesteronu zanim wreszcie dostałam luteinę kazdy lekarz u ktorego byłam zaczynał niejako od poczatku- od niskiego amh, sprawdzania owulacji, a poniewaz kompletnie mnie nie słuchal i zaden nie wierzył, ze to problem z progesteronem, wiec zmieniałam lekarza i zaczynało sie od początku. nie potrafię jednak Ci poradzić czy wysoki progesteron ale skracajaca sie f. lutealna to wskazanie do brania progesteronu... ja w kazdym razie na własna rekę brałam niepokalanka, to tro che wydłuzyło mi faze lutealna ale jednak do zajscia w ciaze jednak potrzebowałam luteiny, niepokalanek nie wystarczył. Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2020, 12:49 Marita80 lubi tę wiadomość Postów: 2606 1906 bąbel wrote: Hej dziewczyny, męczy mnie migrena i okropne bóle @. Oby jutro było lepiej - wolę nie ryzykować czymś przeciwbólowym (w domu mam tylko ibum). Leo trzymam kciuki &&& asia zazdroszczę takich mdłości Wez sobie nospe i apap. Takie skurcze po transferze nie sa bezpieczne dla zarodka. Trzeba brac nospe bąbel lubi tę wiadomość Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤ Postów: 2606 1906 Bąbel dzieki za link bąbel lubi tę wiadomość Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤ Postów: 2031 2309 Babel mnie też bolała głową kilka dni po transferze . Chwilę potem zobaczyłam dwie kreski na teście. Trzymam kciuki &&&& bąbel, leo, malgos741, Asia08 lubią tę wiadomość Postów: 1389 1627 Bąbel a mnie strasznie bolał brzuch @@@ finał znasz więc &&&&& triss, bąbel, malgos741, Asia08 lubią tę wiadomość Anielka & Antek ♥ Aniołek ♥ "Nie war­to uciekać przed nieunik­nionym, gdyż wcześniej czy później tra­fia się w miej­sce, gdzie nieunik­nione właśnie przy­było i cze­ka." Postów: 1389 1627 Triss a gdzie Twój suwaczek? ♥ triss lubi tę wiadomość Anielka & Antek ♥ Aniołek ♥ "Nie war­to uciekać przed nieunik­nionym, gdyż wcześniej czy później tra­fia się w miej­sce, gdzie nieunik­nione właśnie przy­było i cze­ka." Postów: 2031 2309 asia-m-b wrote: Triss a gdzie Twój suwaczek? ♥ Jeszcze się boję A Ty kiedy Asiu na usg idziesz? Postów: 2714 1020 ja juz po wizycie jajeczko tylko1po clo i to jeszcze tam gdzie endo,w srode znowu ide moze juz po owulacji bedzie Postów: 13 6 Dziękuję Dziewczyny za ciepłe przyjęcie;-) Chyba teraz sporo testowania będzie na wątku hmm?? Zaciskam za Was mocno kciuki;-*! malgos741 lubi tę wiadomość Postów: 103 22 Ja tez juz ponwizycie. Ehhh wnerwia mnie kwestia tego ze za kazdym razem do innego lekarza. Powiedzcie mi, czy ktoras z was mimo ze miala w porzadku podstawowe tarczycowe badania miala wysokie anty tpo? Leczylyscie to jakos? Bo mi dzis dr Z powiedział ze nie trzeba, a przez tel dr D ze bedziemy regulowac i juz nic nie kumam Postów: 7451 21129 Kciuki za wszystkie dziewczyny.... ja zia do rodzinnej idę na zobaczę czy da mi skierowanie do poradni genetycznej może wydanie badanie kariotyp na NFZ.. zobaczymy Gosia321, bąbel lubią tę wiadomość iui invicta Gdańska iui Artemida Olsztyn ivf Kwiecień punkcja kariotypy ok mutacja MTHFR ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer Postów: 2606 1906 orchid wrote: Ja tez juz ponwizycie. Ehhh wnerwia mnie kwestia tego ze za kazdym razem do innego lekarza. Powiedzcie mi, czy ktoras z was mimo ze miala w porzadku podstawowe tarczycowe badania miala wysokie anty tpo? Leczylyscie to jakos? Bo mi dzis dr Z powiedział ze nie trzeba, a przez tel dr D ze bedziemy regulowac i juz nic nie kumam Hej ja takam podwyzszone anty Tpo i reszta w normie. Od 8 lat lecze sie eutyroxem. Popros o skierowanie na usg tarczycy podwyzszone any tpo swiadczy o hashimoto wynik tarczycy potwierdza to lub wyklucza. Jesli chcesz byc w ciazy i urodzic zdrowe dziecko to nie daj sie zbyc to trzeba leczyc. Hashimoto to choroba z autoagresji twoj organizm sam niszczy tarczyce. A nieleczone w ciazy moze powodowac uposledzenie u dziecka. Ojej chyba pojechalam ze straszeniem bąbel lubi tę wiadomość Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤ Postów: 1389 1627 triss wrote: Jeszcze się boję A Ty kiedy Asiu na usg idziesz? no właśnie muszę w piątek iść, bo mąż wyjeżdża, a chce być na usg to jest za wcześnie ciut, bo dr D kazał przyjść za 3 tygodnie od pozytywnego testu, najwyżej się przejdę jeszcze raz jak serduszka jeszcze nie będzie.. choć u Ciebie szybciutko ładnie biło to i ja też mam nadzieję :* Małgoś trzymam kciuki niech to będzie na NFZ należy się bąbel, triss lubią tę wiadomość Anielka & Antek ♥ Aniołek ♥ "Nie war­to uciekać przed nieunik­nionym, gdyż wcześniej czy później tra­fia się w miej­sce, gdzie nieunik­nione właśnie przy­było i cze­ka." Postów: 2606 1906 Babel jak chcesz to dolacz na foeum babyboom kto po in vitro. Tam sa dziewczyny ktore juz sa po in vitro duzo rzeczy pomocnych mozna sie dowiedziec Własnie z tamtad ta nospa ktora bierz koniecznie bąbel lubi tę wiadomość Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤ Postów: 13 6 Orchid, ja wszystkie badania mam ok, ale moja Szwagierka miała wysokie antyTPO (pozostałe w normie) i lekarz kazał Jej to leczyć. Powiedział, że pierwsze poronienie mogło przez to być. Po unormowaniu tych przeciwciał Szwagierka zaszła bez problemu w ciążę i ma teraz piękną Córeczkę Postów: 13 6 Co do nospy to moja lekarka mi kiedyś powiedziała : "Nospa na poczatku ciąży...w każdej ilości"! Gosia321 lubi tę wiadomość Postów: 2606 1906 Hurraś wrote: Co do nospy to moja lekarka mi kiedyś powiedziała : "Nospa na poczatku ciąży...w każdej ilości"! No bez przesady 6 zwyklych 3 forte mozna Podobno zapobiega skurczom macicy ktore moga spowodowac wypchniecie zarodka bąbel lubi tę wiadomość Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤ Postów: 2606 1906 Hurraś wrote: Orchid, ja wszystkie badania mam ok, ale moja Szwagierka miała wysokie antyTPO (pozostałe w normie) i lekarz kazał Jej to leczyć. Powiedział, że pierwsze poronienie mogło przez to być. Po unormowaniu tych przeciwciał Szwagierka zaszła bez problemu w ciążę i ma teraz piękną Córeczkę Tak to prawda tak moze byc Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤ Postów: 543 556 Gosia321 wrote: Babel jak chcesz to dolacz na foeum babyboom kto po in vitro. Tam sa dziewczyny ktore juz sa po in vitro duzo rzeczy pomocnych mozna sie dowiedziec Własnie z tamtad ta nospa ktora bierz koniecznie Gosiu a podeślesz mi linka ... nie mogę znależć Postów: 2606 1906 Poczekaj zaraz cos pokombinuje na telefonie Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤ #462 971 I mysle ze terminy po prostu pokazują skale problemu nieplodnosci, bo boryka sie z nia cora więcej par Ja dziś dzwoniłam do swojej kliniki i byłam przekonana, że będzie trzeba długo czekać na wizytę, tymczasem dostałam termin na środę to dla mnie zdecydowanie za wcześnie, ale pójdę i popytam, co i jak, żeby zdecydować, czy będziemy próbować transferować drugi zarodek czy rozważymy odddanie do adopcji. (Może moja klinika nie jest po prostu taka oblegana). reklama #462 972 Jakie badania będę musiała powtórzyć przed transferem, gdyż moje tracą już ważność ? Pamiętacie może? Mam nadzieję że nie dna w kierunku chlamydii bo dlugo czekałam... Niestety nie wiem, ale myślę, że cała wirusologia z krwi i wszystkie wymazy, sama będę pytać teraz na wizycie, żeby wiedzieć na przyszłość. Jak oczekiwanie na informację o zarodkach? Ja pamiętam, że dla mnie to było bardzo trudne. #462 973 Długo się nie odzywałam ale, w środę mam wizytę w celu sprawdzenia endometrium A także będziemy ustalać termin transferu #462 974 Dziewczyny od czego zależy czy dostanie sie hiperki czy nie bo czytam i czytam i to aż niesamowite. Niektóre dostają hiperki po punkcji 13 komórek a inne nie dostają hiperki wcale po punkcji 30 !!! Jak to możliwe i o co chodzi. Panicznie sie boje hiperki.... Mam amh endometrioze i hiperinsulinemie więc niby chyba marne szanse abym hiperki dostała ale nigdy nic nie wiadomo. Jestem stymulowana bemfola 225 i orgalutranem. Hej mi się wydaje że tu duża rolę odgrywają leki jakie lekarz przepisze ja w pierwszej procedurze miałam 20 jajek i miałam hiperke oraz transfer odroczony a przy drugiej też miałam 20 jajek i nie miałam hiperki transfer świeży i udany #462 976 Hej mi się wydaje że tu duża rolę odgrywają leki jakie lekarz przepisze ja w pierwszej procedurze miałam 20 jajek i miałam hiperke oraz transfer odroczony a przy drugiej też miałam 20 jajek i nie miałam hiperki transfer świeży i udany Jakie miałaś leki w 1 a jakie w 2? #462 977 Oj kochana nie pamiętam pierwsza procedurę miałam 6 lat temu druga w sumie w styczniu ale też nie pamiętam za bardzo ale napewno teraz miałam mniej leków napewno teraz miałam gonapeptyl a reszty nie wiem musiałabym sprawdzić w papierach ale obecnie jestem na urlopie #462 979 U mnie 4 dzień stymulacji. Mam troszke bóle podbrzusza ale właściwie przycendometeiozie zawsze mam w 1 połowie cyklu i takie lekkie nabrzmienie w dolnej części brzucha. To dobrze czy za mało objawów czy dojdą? reklama #462 980 Niestety nie wiem, ale myślę, że cała wirusologia z krwi i wszystkie wymazy, sama będę pytać teraz na wizycie, żeby wiedzieć na przyszłość. Jak oczekiwanie na informację o zarodkach? Ja pamiętam, że dla mnie to było bardzo trudne. Trzymam się myśli, że jak nie dzwonią to jutro usłyszę piękne wieści, czekam na okres a on nie chce przyjść w sumie to tak pewnie do tygodnia czasu ma prawo pewnie przyjść po punkcji trzymam się ale jest mi ciężko, tym bardziej że ja nawet nie dostałam informacji o komórkach jajowych tylko o wzgórkach jajonosnych, myślę że jak by było źle to by dzwonili , nie czekaliby do srody...

babyboom kto po in vitro